Wydawany na emigracji portal Iran International poinformował dziś (16.06), że w Teheranie dominuje panika, a mieszkańcy próbują uciekać z miasta, ponieważ irańska stolica nie posiada schronów. Nie działają też syreny alarmowe. Serwis dodał, że najwyższy przywódca Ali Chamenei ukrywa się w bunkrze.
W poniedziałek Izrael zaatakował m.in. gmachy ministerstw: sprawiedliwości, wywiadu i ropy zlokalizowane w gęsto zaludnionych dzielnicach mieszkaniowych – wyliczył serwis.
Dodał, że w czasie trwających za dnia nalotów zniszczono też wiele budynków mieszkalnych. W godzinach wieczornych Izrael zbombardował także budynek państwowej irańskiej telewizji IRIB.
W Teheranie, w przeciwieństwie do Izraela, nie ma schronów przeciw bombowych, a przed ostatnimi atakami mieszkańców nie zaalarmowały syreny – dodał Iran International.
Rząd ogłosił w niedzielę, że mieszkańcy mogą schronić się na stacjach metra, w meczetach i szkołach. W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze, że metro nie jest przystosowane do pełnienia roli schronu, a meczety czy szkoły i tak mogą zostać zaatakowane.
W niedzielę część mieszkańców Teheranu zaczęła w panice uciekać – napisał serwis.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania ogromnych korków na ulicach wylotowych z miasta. Tworzą się kolejki przed stacjami paliw, władze racjonują benzynę do 15 litrów na jeden samochód prywatny dziennie.
Irańskie MSZ ogłosiło, że ok. 120 osób, w tym dyplomaci z rodzinami, zostali ewakuowani z kraju przez Turkmenistan. Dodano, że wiele z tych osób, to obywatele państw Azji Środkowej: Kazachstanu, Kirgistanu, Uzbekistanu i Tadżykistanu. Iran International w nocy z niedzieli na poniedziałek poinformował, że najwyższy przywódca duchowy i polityczny ajatollah Ali Chamenei wkrótce po rozpoczęciu izraelskich ataków na Iran został przeniesiony do podziemnego bunkra w dzielnicy Lawizan na północy Teheranu.
W izraelskich atakach na Iran od piątku zginęły 224 osoby, a 1277 rannych zostało hospitalizowanych – poinformował w niedzielę wieczorem rzecznik ministerstwa zdrowia Hosejn Kermanpour. Dodał, że ponad 90 proc. ofiar stanowią cywile.
Izrael rozpoczął w piątek nad ranem zmasowane ataki na Iran, twierdząc, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył tego dnia, że Iran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Iran nazwał atak „deklaracją wojny” i odpowiedział nalotami z użyciem rakiet balistycznych na Izrael, w których zginęły 24 osoby.
Obie strony zapowiadają kolejne uderzenia. Światowi przywódcy wzywają do deeskalacji i powrotu Iranu do negocjacji w kwestii programu jądrowego tego państwa.
Tekst: PAP / Fot.: pexels.com