Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ujawniła dziś informacje o udaremnionej próbie zamachu na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, do której miało dojść na lotnisku w Jasionce pod Rzeszowem. Sprawcą był Paweł K., który – jak ustaliła prokuratura – działał na rzecz obcego wywiadu. 20 maja 2025 roku skierowano przeciwko niemu akt oskarżenia.
Prof. Maciej Milczanowski: Prorosyjskie sympatie wciąż są obecne w Polsce
Zdaniem prof. Macieja Milczanowskiego z Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego, udany zamach na terytorium Polski byłby politycznym sukcesem Kremla. – Taki incydent pokazałby, że w Polsce działają radykalni zwolennicy Rosji, co Rosja mogłaby wykorzystać propagandowo – komentuje Milczanowski w rozmowie z Polskim Radiem Rzeszów.
Ekspert zwraca uwagę, że sympatie prorosyjskie wciąż są obecne w niektórych środowiskach, zwłaszcza wśród byłych wojskowych. – To spuścizna PRL-u, która mocno zakorzeniła się w mentalności wielu ludzi. Nawet rosyjska agresja na Ukrainę nie zmieniła tych przekonań – ocenia.
Zamach planowano rok temu
Jak poinformował dziś Dariusz Aleksandrowicz z MSWiA, do próby zamachu doszło w 2024 roku, jednak dopiero teraz opinia publiczna została o tym poinformowana. Sprawca – Paweł K. – został zatrzymany niemal natychmiast po ujawnieniu planów.
Tekst: Ł. Wacławek