337 lat miała jodła wycięta w 2023 roku w Nadleśnictwie Stuposiany w otulinie Bieszczadzkiego Parku Narodowego
-poinformowali aktywiści z Inicjatywy Dzikie Karpaty.
Wiek drzewa potwierdziła ekspertyza wykonana na zlecenie Lasów Państwowych.
To ogromna strata dla polskiej przyrody. Tak stare drzewa powinny być pomnikami, a nie surowcem
– mówi Michał Grzywa z Dzikich Karpat.
Zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Stuposiany odpowiada, że jodła była porażona rakiem, chorobą prowadzącą do zgnilizny i stanowiącą zagrożenie dla innych drzew.
Spór dotyczy także planów wycinek na lata 2025–2034. Aktywiści twierdzą, że obejmą one nawet 90 procent powierzchni nadleśnictwa, także w starodrzewach.
To nieprawda
– podkreśla Tomasz Baran.
Jak wyjaśnia, cięcia nie obejmują ponad 1700 hektarów objętych moratorium, ani 1200 hektarów planowanych rezerwatów.
Czekamy na zakończenie procesu tworzenia rezerwatu, który leży w gestii Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska
– dodaje.
Tekst: A.Radochońska








