Po wieloletnich staraniach, procesie sądowym i egzekucji komorniczej do zasobów Skarbu Państwa wrócił majątek po byłym przedsiębiorstwie ceramiki budowlanej Harasiuki. To m.in. nieruchomości o powierzchni niemal 35 hektarów wraz z zabudową przemysłową i biurową oraz niezbędną infrastrukturą. Wójt gminy Harasiuki Krzysztof Kiszka przypomniał, że upadek zakładów na przełomie 2011 i 2012 roku spowodował załamanie finansów samorządu. Teraz nieruchomościami będzie dysponował starosta powiatu niżańskiego. Robert Bednarz zapewnił, że zakłady znów mogą funkcjonować, bowiem na ich bazie można uruchomić nową działalność, dzięki której powstaną miejsca pracy. Trwają już rozmowy w tej sprawie.
Wojewoda podkarpacki Ewa Leniart powiedziała, że z powodu bogatych zasobów surowca do produkcji ceramiki budowlanej jest duża nadzieja na wznowienie produkcji w zakładzie w Harasiukach. Natomiast wiceminister infrastruktury Rafał Weber podkreślił, że w czasach świetności w zakładzie pracowało ok. 200 osób.
Relacja Roberta Pytki.
fot. Robert Pytka