Na stronie Katolicki Portal Misyjny pojawiła się informacja o cudownym leku na miażdżycę, który z Australii miał sprowadzić ojciec Lech Serce. Rzekomy zakonnik miał pracować z rdzenną ludnością tego kontynentu, pomagać jej i głosić słowo Boże.
– Wszystkie informacje dotyczące zakonnika o imieniu Lech Serce są nieprawdziwe
– poinformował ojciec Paweł Witon, proboszcz parafii pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Starej Wsi.
– W zakonie jezuitów nigdy nie było osoby o takim imieniu i nazwisku (…) nigdy też nie wysyłaliśmy żadnego misjonarza z Polski do pracy w Aborygenami w Australii. Żaden jezuita z domu na Podkarpaciu nie rozdaje cudownego leku na miażdżycę
– oświadczył jezuita.
Osoby pokrzywdzone powinny zgłaszać sprawę policji. (PAP)
fot. pixabay.com