Przez rok wojny rosyjsko-ukraińskiej znacząco wzrosła rozpoznawalność Podkarpacia, a mieszkańcy regionu zdali egzamin z niesienia pomocy uchodźcom
– uważa wojewoda podkarpacki. Ewa Leniart wskazuje na pozytywne skutki kryzysu wywołanego rosyjską agresją w postaci wyraźnie rosnącego znaczenia całego regionu, Rzeszowa i lotniska w Jasionce. W jej opinii „przy takiej rozpoznawalności łatwo zapewnić inwestorów, którzy w takim obszarze podejmą działalność gospodarczą”.
Ewa Leniart podkreśla, że mieszkańcy Podkarpacia znakomicie zorganizowali wsparcie ukraińskich uchodźców.
Zaskakując świat, pokazaliśmy, że potrafiliśmy przyjąć ogromną rzeszę osób uciekających przed skutkami wojny, zorganizować się, i zrobić to w taki sposób, że zaskoczyliśmy nawet organizacje międzynarodowe, które nie spodziewały się takiego poziomu zorganizowania państwa i obywateli polskich w tym procesie
– zaznacza.
O działaniach podejmowanych w naszym regionie w pierwszych dniach po napaści Rosji na Ukrainę również w rozmowie z wojewodą podkarpackim, którą przeprowadziliśmy w Polskim Radiu Rzeszów w piątek, 24 lutego w rocznicę wybuchu wojny.
fot. archiwum