-Przyjechałem tutaj, żeby powiedzieć, że jesteśmy jedną, wielką drużyną dla Podkarpacia, dla Polski
– podkreślił w trakcie prezentacji kandydatów PiS w okręgu rzeszowskim, lider listy, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Na zaprezentowanej w sobotę w Rzeszowie liście w okręgu nr 23 na drugim miejscu jest sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski, a na trzecim – wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. Na kolejnych miejscach są m.in. wiceminister infrastruktury Rafał Weber, na liście znaleźli się też wszyscy dotychczasowi posłowie m.in. Jan Warzecha, Zbigniew Chmielowiec. Na liście znaleźli się również wicemarszałek zarządu województwa Ewa Draus, członek zarządu województwa Stanisław Kruczek oraz przewodniczący rady wojewódzkiej NSZZ Rolników Indywidualnych Solidarność Jerzy Bednarz.
W swoim przemówieniu Ziobro zaznaczył, że wybory to bitwa o Polskę, o lepsze życie mieszkańców Podkarpacia.
-Chciałbym bardzo mocno podkreślić, że obecność każdego z nas na liście jest tak samo ważna. Głos oddany na każdego z nas jest tak samo dobry. Nie liczą się bowiem indywidualne wyniki, ale wspólny cel określony przez pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego
– powiedział Zbigniew Ziobro.
-Trzeba przekonać mieszkańców Podkarpacie, aby zrozumieli, że najlepszym rozwiązaniem dla nich i ich bliskich jest postawienie znaku krzyżyka przy kandydatach PiS. Jestem zachwycony, że mogę z tak wspaniałą drużyną walczyć na rzecz Podkarpacia i Polski
– dodał minister sprawiedliwości.
Ziobro odniósł się również do pojawiąjących się w mediach zarzutów, że jest „spadochroniarzem”. Przypomniał, że jego rodzina, zarówno ze strony matki i jak i ojca pochodzi z Podkarpacia. Minister dodał, że wybory będą dotyczyć takich kwestii jak obronność. Zaznaczył, że to na Podkarpaciu będą w tym obszarze tworzone nowe miejsca pracy i będzie tu rozwijany przemysł zbrojeniowy.
-Nie liczą się indywidualne wyniki, a nasz wspólny wynik. Liczy się zwycięstwo
– zaznaczył na zakończenie przemówienia minister sprawiedliwości.
Głos na konferencji zabrała również Wojewoda Podkarpacki Ewa Leniart.
-Polacy w październiku wybiorą między drogą rozwoju a stagnacji. Trzeciej drogi nie ma, jest ułudą. Podkarpacie i cały kraj przetrwały pod dobrym sterem PiS nie jedną nawałnicę po 2015 r.
– dodała wojewoda podkarpacki.
W tym kontekście wymieniła m.in. powodzie, epidemię i wojnę u naszych sąsiadów. Leniart przypomniała, że rząd uruchomił „miliardowe tarcze”, które uchroniły wiele osób. Jako kolejny sukces rządu wymieniła m.in. podniesienie minimalnego wynagrodzenia, obniżenie podatków i zwiększenie kwoty wolnej od podatku.
W okręg nr 23 przyznawanych jest w sumie 15 mandatów poselskich, w poprzednich wyborach PiS zdobyło 10 z nich. Na terenie tego okręgu są również trzy jednomandatowe okręgi senatorskie. I tak o mandat senatora w okręgu nr 54, obejmującym m.in. Stalową Wolę ubiegać się będzie dotychczasowa senator Janina Sagatowska. W okręgu nr 55 m.in. obejmującym powiat dębicki o reelekcję ubiegał się będzie Zdzisław Pupa. Natomiast w okręgu nr 56, który obejmuje m.in. powiat łańcucki wystartuje Józef Jodłowski. Dotychczasowy senator PiS z tego okręgu Stanisław Ożóg zrezygnował z kandydowania. W poprzednich wyborach PiS zdobyło mandat senatorski we wszystkich okręgach z terenu Podkarpacia. (PAP)
Fot. Jerzy Pasierb