W ciągu ostatnich 24 godzin podkarpaccy strażacy interweniowali 32 razy, by usuwać skutki silnych porywów wiatru w naszym województwie.
Strażacy pomagali przy usuwaniu połamanych konarów i drzew leżących na ulicach, chodnikach posesjach i liniach energetycznych.
Na szczęście, nikt nie został ranny
– powiedział Marcin Betleja, rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
W nocy około 500 domów pozbawionych było prądu. Służby energetyczne cały czas pracują.
Jeszcze 40 odbiorców z okolic Jarosławia nie ma prądu z powodu uszkodzonej stacja transformatorowej
– przekazał PAP Piotr Dziekan, dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie.
Dziś już wiatr nie będzie tak dokuczliwy, ale w wielu miejscach regionu trzeba uważać na oblodzenie. Ujemne temperatury sprawią, że mokre jezdnie i chodniki mogą być bardzo śliskie. Jak ostrzegają meteorolodzy, takie warunki mają panować w większości powiatów regionu do soboty.
Tekst: Alicja Karłowska, PAP/fot. ilustracyjne