Firmę Optimus założył w 1988 praktycznie bez żadnego kapitału. Początkowo komputery były składane w warunkach chałupniczych. Pod kierownictwem Kluski Optimus stał się nie tylko czołowym producentem komputerów w Polsce, ale także liderem rynku kas fiskalnych oraz współtwórcą największego polskiego portalu internetowego Onet.pl. Firma odniosła duży sukces finansowy i Kluska był zaliczany w latach 90. XX w. do grona najbogatszych Polaków. Z prowadzenia firmy zrezygnował w 2000 r., sprzedając udziały w Optimusie BRE Bankowi. Jako powody podał m.in. atmosferę zastraszenia, nie pozwalającą na prowadzenie w ówczesnej Polsce uczciwych interesów.
Po odejściu z Optimusa zaangażował się w działalność filantropijną. W 2001 r. założył wydawnictwo i księgarnię wysyłkową Prodoks, wydające i dystrybuujące książki i filmy – zwykle o tematyce religijnej. Jest prezesem zarządu spółki Dobre jedzenie Sp. z o.o., będącej własnością jego i jego żony. Jest również głównym sponsorem budowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach.
W lipcu 2002, już po rezygnacji z kierowania spółką, został w spektakularny sposób aresztowany pod zarzutem wyłudzenia przez Optimus 30 mln zł podatku VAT. Wolność odzyskał po wpłaceniu kaucji w wysokości 8 mln zł, odebrano mu jednak paszport, a jako dodatkowe zabezpieczenie majątkowe zajęto jego posiadłość. Aresztowanie wywołało znaczny oddźwięk w mediach, o wyjaśnienie nieprawidłowości śledztwa występowali m.in. posłowie i senatorowie.
W późniejszych wywiadach Kluska twierdził, że osoby podające się za przedstawicieli grupy posiadającej silne wpływy w administracji publicznej składały mu propozycje odstąpienia udziałów w zyskach w zamian za bezkarność zarówno przed aresztowaniem, jak i po nim.
W listopadzie 2003 Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wszystkie zaskarżone decyzje i zarządził od organów podatkowych zwrot kosztów. Ostatecznie sąd przyznał Klusce 5 tys. złotych odszkodowania za niesłuszne zatrzymanie.
Sprawa pokazała opinii publicznej nieprawidłowości w działaniu polskiej administracji publicznej, w szczególności resortów finansów, sprawiedliwości i obrony. Po nagłośnieniu przypadku Romana Kluski prasa zajęła się analizowaniem innych przypadków polskich biznesmenów, którzy, jak twierdzą, zostali jedną decyzją Urzędu Skarbowego pozbawieni majątku i, co ważne, pieniędzy na potencjalną obronę (kosztowne analizy prawno-skarbowe). Administracja skarbowa wdrożyła w konsekwencji środki zwiększające przejrzystość działań, zmieniła zasady przyznawania premii.
Roman Kluska mimo osiągnięcia wieku emerytalnego ciągle pracuje, ale też spotyka się z młodzieżą, by mówić im o wartościach najważniejszych w życiu. Ostatnio jego wykładu wysłuchali uczniowie Liceum Sióstr Prezentek w Rzeszowie.
Rozmowa Anny Leśniewskiej.
fot. Anna Leśniewska