Do rzeszowskich szpitali trafia coraz więcej dzieci wymagających hospitalizacji. Najczęstszym powodem jest RSV. Są także przypadki chorych na Covid, grypę typu A i B.
Doktor Krystyna Piasecka, pediatra, specjalista chorób płuc w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie przyznaje, że jest to największa fala przyjęć od okresu przedświątecznego. Dzieci po przerwie wróciły do żłobków i przedszkoli, a tam najczęściej dochodzi do „miksowania się” infekcji. Hospitalizacji wymagają dzieci do 3. roku życia i niemowlęta.
U maluchów choroby przebiegają ciężej, trudne jest leczenie i przyjmowanie leków doustnych. Z tego powodu dzieci często trafiają na oddział już w stanie wymagającym specjalistycznej pomocy.
Objawy niewydolności oddechowej mogą być stanem zagrożenia dla ich życia
– mówi doktor Piasecka.
W Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie przy ul. Lwowskiej jest jeszcze 18 wolnych miejsc na oddziale dla dzieci. W Szpitalu Miejskim przy ulicy Rycerskiej w Rzeszowie na oddziale pediatrycznym zajętych jest 24 z 28 łóżek. Dzieci hospitalizowane są z powodu RSV i grypy typu B. Najwięcej jest dzieci do 2. roku życia.
Tekst: Weronika Wilczyńska-Ortyl, fot. ilustracyjne