63-letni Włoch pokazał strażnikom granicznym na polsko-słowackim przejściu w Barwinku fałszywe ukraińskie prawo jazdy.
Później tłumaczył, że zdobył dokument, aby mu zapewnił przychylność ukraińskich służb na granicy
– poinformował w piątek PAP rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału SG por. Piotr Zakielarz.
Funkcjonariusz przekazał, że cudzoziemca skontrolowano na przejściu w Barwinku, w ramach tymczasowo przywróconej kontroli na polsko-słowackiej granicy.
Kierujący fiatem 63-letni obywatel Włoch przedstawił prawo jazdy, które wydane było rzekomo przez władze Ukrainy. Mundurowi od razu nabrali podejrzeń co do autentyczności dokumentu. Szczegółowe sprawdzenia szybko potwierdziły fałszerstwo
– powiedział rzecznik BiOSG.
Dodał, że mężczyźnie przedstawiono zarzut posługiwania się fałszywym dokumentem. Cudzoziemiec przyznał się do zarzucanego czynu i dobrowolnie poddał karze czterech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.
Mundurowym tłumaczył, że dokument załatwił mu znajomy Polak poprzez swoje kontakty na Ukrainie. Dokument miał mu rzekomo ułatwiać przekraczanie granicy z Ukrainą i zapewnić większą przychylność ukraińskich funkcjonariuszy
– zrelacjonował por. Zakielarz.
To już 13. fałszywe prawo jazdy wykryte od początku 2024 roku przez strażników granicznych z Podkarpacia. (PAP)
Fot. strazgraniczna.pl