Miał polskie pochodzenie, przebywał w Syrii, pragnął wrócić do Polski i chciał spotkać się z mieszkanką Tarnobrzega, którą poznał przez internet. 58-letnia kobieta uwierzyła w te informacje i zaczęła spełniać prośby oszusta. Kilkumiesięczna korespondencyjna zakończyła się dla niej utratą oszczędności całego życia.
Jak informuje tarnobrzeska policja, znajomość zaczęła się w czerwcu. Mężczyzna, rzekomy amerykański dziennikarz, przebywający na Bliskich Wschodzie, pisał do kobiety o problemach dnia codziennego w Syrii, wysłał jej nawet swoje zdjęcie, podał też imię i nazwisko, zdobywając zaufanie 58-latki.
Pod koniec lipca napisał, że chciałby wrócić do Polski, ale koniecznie jest zastępstwo przez innego dziennikarza i zabezpieczenie jego pobytu w kraju. Zapewniał także, że chce zobaczyć się z kobietą, ale potrzebuje pieniędzy, dlatego poprosił 58-latkę o wysłanie ich na swoje konto bankowe.
Po kilku tygodniach poinformował ją, że znowu potrzebuje gotówki, tym razem na przelot z Syrii do Polski. Tarnobrzeżanka dokonała dwóch przelewów. Wówczas oszust oświadczył, że przebywa w więzieniu w Turcji i poprosił, aby 58-latka zakupiła kryptowaluty bitcoins, które miały pomóc w rozwiązaniu jego problemów. Kobieta postępowała zgodnie z instrukcjami, wyniku czego straciła ponad 360 tys. złotych. Gdy „amerykański dziennikarz” nie wylądował na warszawskim lotnisku, poszkodowana zorientowała się, że stała się ofiarą oszustwa i o zdarzeniu zawiadomiła policję.
Opr. dw