Każde życie ma wartość – takie hasło przyświeca Tarnobrzeskiemu Stowarzyszeniu Chrońmy Zwierzęta, które od lat działa na rzecz potrzebujących psów i kotów. Ostatnia interwencja, w której uratowano 30 kotów z jednego mieszkania, pokazuje, jak ważna i trudna jest ich praca. O głośnej interwencji i funkcjonowaniu placówki mówiliśmy w audycji „Na cztery łapy”.
Koty w kawalerce – dramatyczna interwencja
Niedawno stowarzyszenie stanęło w obliczu dużego wyzwania: pomocy 35 kotom pozostawionym w jednym z mieszkań w Tarnobrzegu. Zwierzęta przebywały w kawalerce o powierzchni 30 m², żyjąc w trudnych warunkach – bez wody, z ograniczonym dostępem do jedzenia.
– Byłyśmy w szoku, widząc, jak koty wyłaniają się z każdego zakamarka – z szaf, spod łóżek – mówiła rozmówczyni Polskiego Radia Rzeszów Małgorzata Rębisz, opiekunka zwierząt.
Najmłodsze, sześciotygodniowe kocięta, wymagały natychmiastowej opieki. Na szczęście, dzięki zaangażowaniu wolontariuszy i wsparciu lokalnych fundacji, wszystkie zwierzęta trafiły do schroniska, część znalazła domy tymczasowe.
Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Chrońmy Zwierzęta zachęca do adopcji kotów uratowanych podczas interwencji.
Problem zbieractwa – cicha tragedia
Przypadek 30 kotów obnaża zjawisko zbieractwa zwierząt, które często umyka uwadze sąsiadów i lokalnych społeczności.
– Ludzie wolą nie reagować, aż sprawy wymkną się spod kontroli – komentuje Rębisz.
To pokazuje, jak ważne jest budowanie świadomości społecznej i odpowiedzialności wobec zwierząt.
Codzienność schroniska – adopcje, interwencje, edukacja
Stowarzyszenie, istniejące od ponad 10 lat, codziennie podejmuje wyzwania związane z opieką nad bezdomnymi psami i kotami. Obecnie schronisko w Tarnobrzegu opiekuje się około 60 psami i 40 kotami.
– Każdego dnia staramy się zapewnić im jak najlepsze warunki, ale adopcje są kluczowe, by zwolnić miejsce dla kolejnych potrzebujących – podkreśla opiekunka.
Proces adopcyjny jest dokładnie przemyślany. Każdy przyszły właściciel przechodzi rozmowę kwalifikacyjną, a wolontariusze osobiście dowożą zwierzęta do ich nowych domów, aby upewnić się, że trafiają w dobre ręce.
Wsparcie społeczne – klucz do sukcesu
Funkcjonowanie schroniska w dużej mierze opiera się na wsparciu mieszkańców i darczyńców.
– Dzień Kundelka, zbiórki karmy w szkołach i biegi charytatywne to przykłady działań, które pomagają nam działać – mówi Rębisz.
Internetowe zbiórki i aukcje są równie ważne, zwłaszcza przy rosnących kosztach leczenia i sterylizacji zwierząt.
Plany na przyszłość – lepsze warunki dla zwierząt
Schronisko stale się rozwija, inwestując w nowe kojce, renowację budynków i poprawę infrastruktury. W planach jest także instalacja paneli fotowoltaicznych.
– Chcemy, by każde zwierzę miało namiastkę domu – mówi Rębisz.
Zwierzęta, które same wybierają swoich ludzi
W pracy schroniska nie brakuje inspirujących historii. Jedna z nich dotyczy suczki Rity, która przez miesiące unikała kontaktu z ludźmi. Pewnego dnia wyszła z budy i przytuliła głowę do nogi opiekunki.
– To było jak przeznaczenie – zabrałam ją do domu – wspomina Rębisz.
Podaruj dom Kseni
W ramach cyklu „Podaruj Dom” przedstawiono Ksenię – 5-letnią suczkę o łagodnym usposobieniu, idealną do mieszkania i kontaktów z dziećmi. Ksenia czeka na nową rodzinę, która otoczy ją miłością i troską.
Posłuchaj rozmowy Łukasza Wacławka z przedstawicielami schroniska:
Masz pytania dotyczące swojego pupila? Napisz do nas: naczterylapy@radio.rzeszow.pl.
Tekst: Ł.Wacławek / fot. Facebook Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Chrońmy Zwierzęta