Sprawę tzw. unijnego paktu migracyjnego skomentowali na naszej antenie podkarpaccy politycy, przedstawiciele ugrupowań reprezentowanych w parlamencie. Przypomnijmy, Rada UE przyjęła stanowisko negocjacyjne w sprawie rozporządzenia dot. procedury azylowej oraz rozporządzenia w sprawie azylu i migracji, które ma stanowić podstawę do negocjacji z Parlamentem Europejskim. Tzw. pakt migracyjny zawiera m.in. system „obowiązkowej solidarności”, który oznacza w skrócie wybór między relokacją migrantów, a ekwiwalentem finansowym, jeżeli nie zostaną oni przyjęci.
Jak mówi przedstawiciel Konfederacji Tomasz Buczek, stanowisko jego ugrupowania w sprawie przyjmowania imigrantów z krajów muzułmańskich nie uległo zmianie. Konfederacja jest temu przeciwna. Polityk Konfederacji przypomniał, że jego ugrupowanie już za rządów Platformy Obywatelskiej protestowało przeciw mechanizmom przymusowej relokacji. Tomasz Buczek zarzucił równocześnie PiS przyjęcie w zeszłym roku do Polski ponad 200 tysięcy imigrantów z krajów Azji.
Jak ripostował poseł Tadeusz Chrzan z Prawa i Sprawiedliwości, jego ugrupowanie zawsze dbało o bezpieczeństwo Polaków, jest przeciw forsowanym w UE rozwiązaniom, „ale są sytuacje, kiedy uchodźców trzeba przyjąć, jak w przypadku Ukrainy”. Jak dodał poseł PiS, nie może być zgody na nierówne traktowanie Polski i obciążanie nas kosztami za to, że kraje południowej Europy nie radzą sobie z problemem migracji. Według posła Chrzana, PiS będzie starało się budować międzynarodową koalicję w UE i Parlamencie Europejskim, aby nie dopuścić do wejścia w życie mechanizmu paktu migracyjnego, a w przypadku jego uchwalenia może zdecydować się na ekwiwalent finansowy za uchodźców.
Z gośćmi Polskiego Radia Rzeszów rozmawia Jerzy Pasierb.