Prokuratura Rejonowa w Lesku nadzoruje śledztwo w sprawie martwego niedźwiedzia brunatnego. Przypomnijmy, jeden z mieszkańców miejscowości Roztoki Górne, 19 kwietnia znalazł truchło zwierzęcia na łące. Jak poinformowała w komunikacie prok. Marta Kolendowska – Matejczuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie, zwierzę to samica niedźwiedzia w wieku około 3-4 lat.
Prokuratura nie wyklucza, że doszło do jej postrzelenia, ale na obecnym etapie nie można jednoznacznie tego stwierdzić. Jak czytamy w komunikacie, potrzebne są szczegółowe badania. Prokuratura nie wyklucza również, że niedźwiedź mógł zostać zraniony na terenie Republiki Słowacji, gdzie prowadzony jest odstrzał tego gatunku.
Ustalane jest co było przyczyną śmierci dzikiego zwierzęcia. W tym pomóc ma sekcja zwłok.
„Niezbędnym jest także ustalenie i przesłuchanie ewentualnych świadków zdarzenia, celem weryfikacji czy doszło do umyślnego uśmiercenia niedźwiedzia, czy czyn ten został popełniony na terenie Rzeczypospolitej Polskiej oraz czy stanowi przestępstwo. Dalszych ustaleń wymaga także charakter tego czynu – w szczególności pod kątem oceny czy uśmiercenie niedźwiedzia spowodowało zniszczenie w świecie zwierzęcym w znacznych rozmiarach, co uzasadniałoby zakwalifikowanie czynu z przepisu art. 181 § 1 kk” – czytamy na stronie Prokuratury Okręgowej w Krośnie.
Tekst: A. Jodłowska / Fot.: ilustracyjna