Po dramatycznych wydarzeniach na Uniwersytecie Warszawskim także na rzeszowskiej uczelni pojawiły się pytania o realny poziom bezpieczeństwa. Studenci nie kryją niepokoju. Władze uczelni zapewniają: działamy już od miesięcy.
Niepokój także w Rzeszowie
Brutalne morderstwo na warszawskiej uczelni wstrząsnęło środowiskiem akademickim w całej Polsce. W Rzeszowie również nie brakuje obaw – przyznają studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego. Zwracają uwagę, że na teren uczelni może wejść właściwie każdy – bez kontroli, bez identyfikatora. Część z nich mówi wprost – trudno pozostać spokojnym.
Uczelnia: działamy wyprzedzająco
Władze Uniwersytetu Rzeszowskiego podkreślają, że bezpieczeństwo studentów i pracowników jest dla nich priorytetowe. Jak informuje dr hab. Krzysztof Bochenek, zajmujący się kontaktem z mediami, uczelnia już kilka miesięcy temu podjęła konkretne kroki.
– Od października działa u nas pełnomocnik ds. bezpieczeństwa, który spotkał się z przedstawicielami wszystkich wydziałów oraz ze studentami. Analizujemy zagrożenia i przygotowujemy się do sytuacji kryzysowych
– wyjaśnia.
Współpraca ze służbami
Uniwersytet Rzeszowski prowadzi również ścisłą współpracę z lokalnymi służbami. Jak podkreśla Krzysztof Bochenek, uczelnia ma podpisane umowy z Komendą Miejską i Wojewódzką Policji oraz ze Strażą Pożarną. Na bazie tych porozumień organizowane są szkolenia, ćwiczenia i wydarzenia edukacyjne.
– Chodzi o to, byśmy wiedzieli, jak się zachować w sytuacjach zagrożenia, ale też by zbudować w studentach i pracownikach poczucie, że ktoś nad tym czuwa
– dodaje Bochenek.
Co dalej?
W najbliższych tygodniach Uniwersytet Rzeszowski planuje kolejne działania związane z poprawą bezpieczeństwa. Pojawić mają się nowe szkolenia, a także elementy informacyjne, które pomogą studentom reagować w trudnych sytuacjach.
Władze uczelni zapowiadają, że będą kontynuować współpracę z policją i innymi instytucjami. Celem – jak podkreślają – jest nie tylko reagowanie na zagrożenia, ale przede wszystkim ich zapobieganie.
Autorka S. Miś