Piłkarze I ligowej Stali Rzeszów przegrali drugi, kolejny mecz. Na stadionie miejskim ulegli GKS -owi Tychy 1;2. Prowadzenie dla gości padło po samobójczym trafieniu, kiedy już w pierwszej minucie obrońca rzeszowian Cesar Pena skierował piłkę do własnej bramki. Wynik podwyższył po stracie przez miejscowych piłki na połowie gości i szybkiej kontrze Wiktor Niewiarowski, a honorową bramkę dla Stali zdobył w 4. minucie, doliczonego czasu gry, debiutujący stoper Kamil Kościelny.
Mimo drugiej z rzędu porażki, trener Stali Marek Zub widzi postęp w grze w porównaniu z inauguracyjnym meczem nowego sezonu:
-Mecz ułożył nam się idealnie – ocenił szkoleniowiec gości Dariusz Banasik:
-Musimy zachować spokój, gdyż po takich zmianach personalnych powoli widać efekty naszej pracy – przekonuje pomocnik Stali Andreja Prokić :
W najbliższą sobotę Stal zagra na wyjeździe z Wisłą Kraków.