Dziś Komisja Europejska musi podjąć decyzję w sprawie embarga na ukraińskie zboże. Polska chce utrzymania zakazu importu, by chronić polskie rolnictwo. Miesiące poprzedzające wprowadzenie embarga pokazały, że zbyt duża ilość zboża, które miało być jedynie przewożone tranzytem przez Polskę, zostawała w naszym kraju.
To rozchwiało rynek
– tłumaczy Władysława Jastrzębska, ekonomistka z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
W tym roku warunki pogodowe nie sprzyjały dobrym plonom. Jednak ilość pszenicy powinna być utrzymać w Polsce na ubiegłorocznym poziomie. To oznacza, że polskiego zboża nie zabraknie.
Ekonomistka pytana o interwencyjny skup mleka stwierdziła, że w pierwszym półroczu ceny spadły około 14 proc.
Producenci mówią, że jeżeli litr mleka będzie kosztował mniej niż 2 zł za litr, to będą ponosić straty, więc problem jest palący
– tłumaczy Władysława Jastrzębska. Jak wyjaśnia, wielu producentów musiało zaciągnąć kredyty i brak opłacalności produkcji byłby katastrofą.
Więcej na ten temat w rozmowie Jerzego Pasierba.
Tekst: Barbara Kozłowska, fot. Dorota Wilk