Pilot samolotu transportowego Boeing 747, który około 13 wystartował z lotniska w Jasionce zgłosił w powietrzu awarie. Wystąpił problem ze schowaniem podwozia. Ogromna maszyna amerykańskiej linii Western Global Airlines przez kilkadziesiąt minut krążyła nad Rzeszowem na dość niskiej wysokości ok. 2 kilometrów. Ta sytuacja wzbudziła duże zainteresowanie wśród mieszkańców.
Jak nam powiedział rzecznik Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka Waldemar Mazgaj, Boeing 747 utrzymywał sie w tzw. holdingu nad miastem. Jest to lotnicza procedura oczekiwania. Samolot zrobił kilka okrążeń, podczas których piloci sprawdzali, czy z maszyną jest wszystko w porządku. W Państwowej Agencji Żeglugi Powietrznej dowiedzieliśmy się, że pilot po starcie zgłosił problem ze schowaniem podwozia. Boeing krążył nad Rzeszowem, a następnie odleciał na lotnisko w Belgii.
Tekst: Dariusz Kapała, fot.pixabay.com