W kwestii ukraińskiego zboża prezydent będzie wraz z rządem stanowczo bronił interesów polskich rolników. Andrzej Duda odniósł się do najbardziej palącej kwestii w relacjach polsko – ukraińskich w Nowym Jorku w kuluarach debaty Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Skrytykował działania Ukrainy i porównał je do sytuacji tonącego, który chwyta się brzytwy.
Oczywiście, że musimy tak działać, żeby się obronić przed uczynieniem nam szkody przez tonącego, bo jak tonący doprowadzi do szkody i nas utopi, to nie dostanie pomocy
– przestrzegał.
Polska, Słowacja i Węgry utrzymały embargo na cztery zboża z Ukrainy pomimo decyzji Unii o jego zniesieniu. Ukraina zaskarżyła decyzję trzech krajów do Światowej Organizacji Handlu. Kijów zapowiedział też zablokowanie wwozu na swoje terytorium polskich jabłek, pomidorów, kapusty i cebuli.
Polski przywódca wezwał również do bezwzględnego poszanowania granic państwowych.
Nienaruszalność tych granic stanowi fundamentalny element światowego porządku. Dziś ofiarą jest Ukraina. Jutro może nią być ktokolwiek z nas
– mówił Andrzej Duda.
Dziś prezydent wystąpi na forum Rady Bezpieczeństwa, spotka się z premierami Wietnamu i księstwa Andory, a także środowiskami żydowskimi.
Źródło: IAR, fot. Jakub Szymczuk/KPRP