Od rana służby w naszym regionie walczą z usuwaniem skutków wichury. – Konary drzew spadają na drogi, linie wysokiego napięcia i na posesje – mówi bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. Strażacy interweniowali na Podkarpaciu już 43 razy.
Marcin Betleja apeluje o ostrożność. Jeśli nie musimy wychodzić, zostańmy dziś w domach. Zadbajmy też, by z parapetów i balkonów usunąć przedmioty, które porwane silnym podmuchem wiatru, mogłyby wyrządzić komuś krzywdę. -Unikajmy wchodzenia do lasów i parków. Nie parkujmy też samochodów pod drzewami, ani w pobliżu reklam wielkopowierzchniowych – przypomina rzecznik.
Meteorolodzy w poniedziałek wydali ostrzeżenie przed silnym wiatrem, szczególnie w powiatach bieszczadzkim, jasielskim, krośnieńskim, leskim i sanockim. Obowiązuje od wczoraj i również dzisiaj. Na południu regionu porywy wiatru mogą osiągać lokalnie nawet do 100 km na godzinę. Wiatr ma słabnąć tutaj dopiero po godzinie 18:00.
W pozostałej części Podkarpacia wiatr miejscami może mieć prędkość 80 km/h. Tak będzie m.in. w Tarnobrzegu i Rzeszowie. Ostrzeżenie pierwszego stopnia obowiązuje na tym terenie do godziny 15:00.
fot. archiwum