Dziś obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. 13 kwietnia 1943 roku to dzień, w którym radio berlińskie poinformowało o odkryciu masowych grobów polskich oficerów w Katyniu. Dwa dni wcześniej taką wiadomość podała niemiecka agencja Transocean. Jak przypomina dr Piotr Szopa z oddziału IPN w Rzeszowie, domysły o tragicznym losie polskich oficerów i funkcjonariuszy z terenów okupowanych przez ZSRR zaczęły pojawiać się już wcześniej, a powodem był m.in. brak kartek pocztowych ze Wschodu.
Propozycje rozładowania, czyli eksterminacji jeńców już 20 lutego 1940 roku przedstawił Berii szef Zarządu NKWD do spraw Jeńców Wojennych Piotr Soprunienko oraz komisarz Zarządu Siemion Niehoryszew. To była jedna z pierwszych takich dat
– przypomina rzeszowski historyk.
Jak dodaje Piotr Szopa celem Zbrodni Katyńskiej była likwidacja polskich elit oraz tych, którzy mogli stać się przywódcami konspiracji na terenach opanowanych przez ZSRR. Zwraca też uwagę na współpracę Niemiec hitlerowskich oraz ZSRR w eksterminacji polskich elit. Dowodem są np. wspólne konferencje NKWD i Gestapo. Zakłamywanie prawdy o Zbrodni Katyńskiej rozpoczęło się jeszcze w latach wojny, kiedy opanowując tereny, na których dokonano zbrodni, Sowieci powołali tzw. komisję Burdenki. Jej przekłamane ustalenia przypisywały Niemcom winę za zbrodnię.
Więcej na ten temat w rozmowie Jerzego Pasierba.
fot. Dorota Wilk