Burzliwy był chwilami przebieg wyjazdowego posiedzenia Komisji Gospodarki i Infrastruktury podkarpackiego sejmiku. W Lesku radni zapoznawali się ze szczegółami wzbudzającego protesty projektu budowy obwodnicy. Spotkanie rozpoczęła wizyta w terenie, w której brali udział też posłowie, samorządowcy i sprzeciwiający się inwestycji mieszkańcy, głównie wsi Huzele.
Droga ma się zaczynać w Postołowie, a skończyć za mostem w Huzelach. Pozwoli ominąć główne rondo w Lesku i kilka skrzyżowań. Mieszkańcy twierdzą, że będzie dla nich uciążliwa i jest niepotrzebna. Nie odciąży centrum miasta, przez które jedzie się w stronę Ustrzyk. Skorzystają tylko jadący w kierunku Cisnej czy Polańczyka.
Samorząd województwa przekonuje z kolei, że nowa trasa ułatwi przejazd, także turystom. Ma otworzyć na inwestycje ponad 60 hektarów terenów należących do powiatu leskiego. Podkarpacie ma na budowę dostać 100 mln zł dotacji. Preferowany przez zarząd województwa wariant będzie się prawdopodobnie wiązał z koniecznością wyburzenia 3 budynków.
fot. Janusz Jaracz