Pierwszy etap ORLEN Wyścigu Narodów dostarczył kibicom wiele emocji i nieoczekiwanych rozstrzygnięć. Pod zamkiem w Bouzovie triumfował Duńczyk Kristian Egholm, najlepszy z trójki uciekinierów. Dziś kolarzy czeka jeszcze trudniejsze wyzwanie – meta na wymagającym podjeździe pod Kohutkę!
Czechy zachwyciły nas swoimi drogami i wyjątkowymi krajobrazami na pierwszym etapie ORLEN Wyścigu Narodów. Po emocjonującym etapie z Prostejova do Bouzova, nadszedł czas na kolejny górski finisz. W czwartek peleton wystartuje do dynamicznego etapu z urokliwego Prerova, skąd ruszy w stronę wymagających podjazdów.
Na dziś zaplanowano aż 5 trudnych wspinaczek – w miejscowościach Dusna i Hlavacky ulokowano premie górskie, gdzie zawodnicy powalczą o punkty do prestiżowej klasyfikacji. Po wczorajszym etapie, w zielonej koszulce najlepszego górala wystartuje Pietro Mattio. Górskie emocje będą towarzyszyły dzisiejszemu ściganiu aż do samego końca. Meta będzie miała miejsce na bardzo wymagającym, kilkukilometrowym podjeździe pod Kohutkę, znanego ośrodka narciarskiego, skąd roztaczają się piękne widoki na malowniczą okolicę.
Nie ma wątpliwości, że o wygraną powalczą dziś górale. Czy komuś uda się przejąć białą koszulkę lidera klasyfikacji ORLEN z od Duńczyka Kristiana Egholma, zwycięzcy wczorajszego etapu? Jak na Kohutce poradzi sobie ubiegłoroczny triumfator ORLEN Wyścigu Narodów – Słoweniec Gal Glivar? Pytań przed jednym z najtrudniejszych etapów tegorocznej edycji wyścigu jest wiele, a odpowiedzi poznamy już po południu. Nie możemy się doczekać, szykuje się prawdziwy górski spektakl.
Fot. Tomasz Śmietana