Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 71-letniego mieszkańca gminy Brzozów. O zaginięciu mężczyzny poinformowała jego córka mieszkająca w Gdańsku.
71-latek ostatni raz widziany był w środę przed południem w Brzozowie, nie miał przy sobie telefonu. Nie poinformował też nikogo z najbliższych dokąd się udaje. Zaginięcie zgłoszono przed północą, policjanci od razu sprawdzili miejsca, w których mógłby znajdować się mężczyzna. Następnego dnia rano, blisko 50 osób rozpoczęło poszukiwania zaginionego oraz pojazdu, którym się poruszał. Około południa odnaleziono samochód porzucony w polach niedaleko lasu. W akcje poszukiwawczą w terenach leśnych włączyli się dodatkowi funkcjonariusze straży pożarnej i policji, a także grupa osób z Legionu Gerarda. W tym czasie policjanci otrzymali informację od mieszkańca Turzego Pola, że po tej miejscowości porusza się starszy mężczyzna, który wygląda na zagubionego. Okazało się, że był to zaginiony 71-latek, który przeszedł około 2 km od miejsca, gdzie zostawił swój samochód. Mężczyzna po udzieleniu pomocy medycznej, został przekazany rodzinie.
fot. archiwum