18 maja odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Według sondaży pierwsze trzy miejsca pozostają bez zmian.
Sztab PiS liczył na pozytywny efekt wizyty Karola Nawrockiego w Waszyngtonie i spotkanie z Donaldem Trumpem, ale nie przyniosło to efektu, ponieważ brakuje konkretów, poza ich wspólnym zdjęciem
-ocenia Dominik Szczepański, politolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Obecna kampania wyborcza znika z ulic i przenosi się do mediów społecznościowych.
Debaty telewizyjne pozostają jednym z niewielu źródeł informacji dla tych, którzy są wykluczeni cyfrowo, niestety są nudne i zbyt długie
– komentuje.
Zdaniem politologa, prawie wszystkie programy wyborcze, które ogłosili kandydaci na prezydenta „są miałkie i poza ich kompetencjami”.
To jest zaprzepaszczenie szansy na przedstawienie dobrych pomysłów na prezydenturę
-dodaje.
Z Dominikiem Szczepańskim rozmawia Monika Domino.