Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Rzeszowie otrzymuje coraz więcej sygnałów o drapieżnikach widywanych w pobliżu siedzib ludzkich. Tak jest zwłaszcza na południu województwa.
Łukasz Lis z regionalnej dyrekcji wyjaśnia, że zwierzęta zwykle podchodzą do domostw w poszukiwaniu jedzenia. Tam znajdują odpadki wyrzucane przez ludzi. Najczęściej robią to niedźwiedzie wzbudzając strach wśród mieszkańców. Radzi, by w sytuacji, gdy nie ma bezpośredniego zagrożenia, powiadomić lokalny samorząd, który powinien zająć się rozwiązaniem problemu, a więc przepłoszeniem niechcianego gościa lub schwytaniem i przewiezieniem w inne miejsce.
W przypadku realnego zagrożenia istnieje możliwość uzyskania zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska na zabicie zwierzęcia. Łukasz Lis przypomina również, że rolnicy i hodowcy mogą starać się o odszkodowania za szkody wyrządzone przez zwierzęta chronione. W ubiegłym rok na Podkarpaciu oszacowano je na prawie 700 tysięcy złotych.
fot. unsplash