Łódzka arena odczarowana.
Cellfast Wilki Krosno pokonały w niedzielę H. Skrzydlewska Orła Łódź (46:41) w 6. kolejce Metalkas2 w ekstralidze żużlowej. Taka sytuacja raczej nie zaskakuje ekspertów, choć miejscowi mocno postawili się ekipie z Podkarpacia.
Po drugim biegu zapadła decyzja o wstrzymaniu meczu, by doprowadzić tor do lepszego stanu.
Jest to mądra decyzja. Ten tor dostał dużo wody i w mojej opinii nawet ten opad pomógł utrzymać ten tor, który się nieco rozrywał w niektórych miejscach. Trzyma się, są koleiny, ale generalnie, to jest w porządku i nie ma co narzekać
– komentował Musielak.
Ostatecznie krośnianie kontrolowali przebieg meczu i utrzymali prowadzenie do biegów nominowanych. Zablokowali też ewentualne manewry taktyczne przy wyniku 40:35 i w czternastym biegu dnia postawili oni kropkę nad „i” za sprawą pary Berge – Bjerre, która wygrała 5:1 i przypieczętowała pierwsze od ponad 20 lat zwycięstwo w województwie łódzkim.
Zadowolony z wyniku był trener „Wilków” Piotr Świderski:
Sellfast Wilki Krosno awansowały na trzecie miejsce w tabeli Metalkas 2 ekstraligi.
Tekst: S. Jagiełlo, fot. Media Klubowe